Dawno nas nie było, ale chcemy to jakoś nadrobić, dlatego razem z Marcyś mamy dla was małe co nieco z naszej najnowszej sesji. Zdjęcia były robione podczas naszych ferii, dlatego znajduje się na nich również Mrówcia, która akurat przyjechała z zamiasta na pare dni :) Przygotowania kosztowały nas dwie godziny bo strasznie sie obijałyśmy, ale za to ze zdjęciami poszło nam o wiele szybciej i szczerze jesteśmy zadowolone z efektu końcowego. Przy wykonywaniu fotek temperatura wynosiła -10
°C, więc zarówno dziewczyny i pudelek Reksio, który im towarzyszył trzęśli się z zimna, a bardzo nam zależało, żeby się nie przeziębić :] To na tyle z naszej strony, ocenę pozostawiamy wam i mamy nadzieję, że nowa sesja przypadnie każdemu do gustu ;*
English version
Once upon a time we were gone, but we make up for it somehow, so together with Marcyś we have for you something from our latest session. The photos were taken during our holidays, when our friend Mrówcia came from instead :) Preparation lasted two hours because we had a really lazy day, but we took a photos a lot faster, and frankly we're happy with the end result. In carrying out the pictures temperature was -10
°C, so both girls and poodle Reksio, which he accompanied shivered with cold, and we didn't wanted to catch a cold :] That's all from our side, the assessment is left to you and we hope that the new session is really for each taste; * Enjoy!
xoxo Rox and Marcyś ♥